Zupa krem z dyni
Dzisiejszą sobotę rozpoczęłam bardzo aktywnie. Z samego rana poszłam z kumpelą na ryneczek, żeby kupić świeże warzywka, a następnie udałyśmy się do lasu na kijki. Razem z grupką około 20 osób pochodziliśmy sobie po pobliskich terenach Zielonej Góry. Początkowo czarne chmurzyska nad nami krążyły i nawet ciut pokropiło, ale z czasem się rozpogodziło, wylazło słońce i było przepięknie. Chodziłyśmy tak przez ponad godzinę i z rumieńcami na twarzy wróciłyśmy do domu … autem.
W kuchni zrobiłam małe pobojowisko, bo byłam mega głodna i chciałam szybko coś zjeść … Wszędzie latały resztki marchewek, cebuli oraz pestek dyni.
Zaplanowałam sobie właśnie na dzisiaj tą zupę, bo Tomka nie było w domu, a on raczej nie miałby ochoty na takie ‚wynalazki’. Na szczęście została jeszcze cała porcja, i mam cichą nadzieję, że Tomi się skusi i ją pochłonie, bo wyszła rewelacyjnie!!!
Składniki:
- półkilogramowa dynia
- 2 marchewki
- średniej wielkości cebula
- 2 ząbki czosnku
- pół litra bulionu z kostki rosołowej
- pół łyżeczki imbiru
- szczypta chili con carne i czosnku w proszku
- oliwa czosnkowa
- sos sojowy
- sól
Na patelni rozgrzewamy oliwę i szklimy na niej pokrojoną drobniutko cebulę i rozdziamdziany czosnek. Dorzucamy pokrojoną w kostki marchewką oraz dynię (oczywiście bez skóry i pestek). Całość smażymy kilka minut i doprawiamy solą, sosem sojowym oraz przyprawami. Następnie wlewamy bulion i gotujemy na wolnym ogniu pod przykryciem niespełna 10 minut.
Ugotowane warzywa miksujemy blenderem.
Można podawać z grzankami, chociaż ta zupa jest niesamowicie syta, i wszelkie dodatki mogą okazać się zbędne.
Podana ilość składników powinna wyżywić 2 osoby.
Kasia
Zrobilam!! wyszla pyszna! zamiast „szczypty” chili dalam jedna mala ostra papryczke..hmm, dosc ostre wyszlo :/
jesli chodzi o ilosc.. to jem ja juz 3 dni i wystarczy na kolejne dwa 😀
buziak
Cieszę się Anulka, że Ci zupka smakowała !! p.s. zostaw trochę dla Fofo!;p
Dla Fono nie zostawie, bo jak mu powiedzialam o zupie z dyni, to zareagowal jak Tomek 😛
Tomek ją zjadł ze smakiem!!! Byłam w szoku…