Ekstrakt waniliowy
Ostatnio odkryłam, że można tyle fajnych rzeczy zrobić samemu w domu, więc po kolei wszystko produkuję samodzielnie. Tym razem padło na ekstrakt waniliowy.
Potrzeba kilku tygodni, żeby się porządnie zrobił. Ja laski wanilii włożyłam do wódki zaraz po świętach (na początku dałam dwie, ale potem dokładałam systematycznie kolejne zużyte już laski:).
Teraz nareszcie nabrał koloru i pachnie odlotowo!
p.s. następny post będzie ciut dłuższy:-)
Kasia
O tak, mój ekstrakt ma już chyba ponad pół roku i wciąż zyskuje na wartości, ale mieszałam wódkę ze spirytusem. Ale kolor ma piękny ten Twój! 🙂
Świetna sprawa, że ekstrakty tego typu można uzupełniać w nieskończoność -> wystarczy dodać to i owo 🙂
a czy można poprosić o dokładny przepis na ekstrakt?
jasne! nalej do niewielkiego słoiczka czystą wódkę i wrzuć jedną laskę wanilii przeciętą na pół. Z czasem, jeśli dość często używasz wanilii, dokładaj do słoiczka kolejne, zużyte. Jeśli nie, daj już na samym początku 2 laski. Poczekaj parę tygodni, a będziesz miała piękny ekstrakt:-)
Piękny intensywny kolor, już czuję jego zapach 🙂