Tort tiramisu
Dziś są urodziny mojego Tomasza.
30 urodziny.
TRZYDZIESTE.
T-R-Z-Y-D-Z-I-E-S-T-E!!
Ciekawe jak to jest być tak starym?? Budzisz się rano i wszystko cię napierdziela- począwszy od kręgosłupa, a na dupie skończywszy… . Nic się nie chce, nie masz energii, cały czas najchętniej byś spał… .Wzrok już nie taki, zęby wypadają, refleks też już jakiś taki opóźniony….
I jak tu przeżyć Ten dzień, skoro dostajesz takie życzenia od najbliższych, od rodziny, od ‚przyjaciół’?:)
„…no w końcu to już 1/3 życia za Tobą…”
„…jest średnio, jak się ma trójkę z przodu, ale przyzwyczaisz się…”
„…nie przypuszczałem, że jesteś młodszy od mojej żony, bym dał sobie ręce uciąć ze tyś starszy, i bym teraz k** nie miał rąk :D”
„…ja to jeszcze mam dwójkę z przodu a ty już nie ;DDDD”
—WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO TOMI!!!—
Parę dni temu Tomasz sobie zażyczył torta. Takiego z prawdziwego zdarzenia… Zadanie bojowe do wykonania, bo za tortami nie przepadam i ich nie robię.
Nie lubię…i tyle.. są takie kremowe, słodkie i w ogóle… . No ale dobra…Postanowiłam spełnić to jego ‚marzenie’;p
Oczywiście, gdzie znalazłam ten przepis? Na blogu Moje wypieki ma się rozumieć!
I co się okazało???
Dorotko, jak zwykle dałaś czadu! Tort wyszedł nieziemski!!!!! Strasznie mi smakował!!! A biszkopt wyszedł czaderski!!! Nie oklapł!!!! Cud!!!
Składniki na biszkopt:
- 4 jajka
- 130g drobnego cukru do wypieków
- 100g przesianej mąki pszennej
- 33g przesianej mąki ziemniaczanej
- dodałam jeszcze szczyptę soli
Piekarnik rozgrzać do 170 stopni.
Białka z solą należy ubić na sztywną pianę, a następnie powolutku (cały czas mieszając) wsypać do nich: cukier, żółtka oraz przesiane mąki.
Tortownicę o średnicy21 cmwyłożyć papierem do pieczenia.
Gotową masę wlać do formy i piec do suchego patyczka, czyli przez około 30 minut. (Piekłam na drugiej półce od dołu).
I teraz najfajniejsza część zabawy:
Upieczony biszkopt wyciągamy z piekarnika i upuszczamy go na podłogę (Dorotka podaje, że ma być to wysokość ok.60cm). Mając w kuchni kafelki, postanowiłam rzucić go na deskę do krojenia, żeby mi płytek nie roztegowało;p
Rzucony biszkopt wkładamy do wyłączonego piekarnika, zostawiamy go do całkowitego ostudzenia. Drzwiczki piekarnika mają być uchylone!
P.s. brzegi ciasta odkrawamy od formy dopiero po wystudzeniu!
Kolejne składniki:
- 160 ml ostudzonej mocnej kawy (u mnie zwykła kawa rozpustna Nescafe Creme)
- ok. 80 ml Amaretto (w oryginalnym przepisie miał być likier kawowy)
- 500g serka Mascarpone (miało być 750, ale 500 w zupełności wystarczyło)
- 150ml śmietanki kremówki (u mnie 30%)
- 100g drobnego cukru
- łyżka cukru waniliowego
- 100g gorzkiej czekolady zmiksowanej w blenderze
Biszkopt należy przekroić na 3 części (tu się troszkę spociłam, ale wyszło idealnie:)
Amaretto trzeba wymieszać z kawą.
Kremówkę ubić na sztywno, następnie dodać cukier i serek. Całość wymieszać.
Dolną warstwę biszkoptu kładziemy na talerz (lub przy dobrych wiatrach na tortownicę) i nasączamy kawą z Amaretto. Kłądziemy 1/3 kremu oraz obsypujemy gorzką czekoladą. Kładziemy drugą cześć biszkoptu, i czynności powtarzamy.
Tort obłozyć resztką kremu i udekorować gorzką czekolada.
Schować do lodówki. Najlepiej na całą noc!
Kasia
Dużo zdrowia dla Tomasza, ja mam 32 i nadal żyję, hahaha, myślę, że z nim też będzie dobrze. A tiramisu piękne wyszło, mi się zawsze rozlewa.
Mój C. skończył trzydzieści jeden (!). Też się zastanawiam, jak to jest być takim starym, prawie się rozpadać, no i w ogóle to już jedną nogą wiadomo gdzie 😉
A choć ja jeszcze mam (i jeszcze trochę mieć będę) dwójeczkę z przodu, to Tatuś też mi zawsze życzy wszystkiego najlepszego z okazji, że już taka stara jestem 😛
Dla Tomasza najlepsze życzenia, a tort… Hmm… Boski 🙂
Ja też wypróbowałam sposób Dorotki z rzucaniem na podłoge, fajna zabawa i działa, chociaż biszkopt robię z innego przepisu. 🙂 Jeśli masz problem z przekrojeniem biszkoptu, spróbuj może następnym razem przeciąć go naprężoną nitką, to taki mój patent.
Torcik wyglada bosko!
nitką?? zwykłą nitką?? wow!!! 🙂
Bardzo sympatyczny i dowcipny tekst. Trochę mi jednak szkoda Tomka…
ale tylko trochę?;p hihi
Alez on oblednie wyglada! Zrobisz mi taki na zblizajaca sie nieuchronnie trzydziestke? 😉
Sto lat dla Tomasza!
pewnie:-) podaj adres!;p
Torcik nie tylko z wyglądu rewelacyjny, smakuje rewelacyjnie do kwadratu-wiem bo zajadałam się nim ma urodzinach mojego synka. Kasiu jestem pod wrażeniem Twoich zdolności-a w związku z tym zamawiam na swoje urodziny podobne dzieło (wiem że spełnisz moje pragnienie z wielką ochotą bo uwielbiasz takie wyzwania), a Tobie Tomku jeszcze raz życzę wszystkiego naj naj najlepszego:-))))
ok! zapisałam urodzinowe zlecenie:-)