Lody śmietankowe
Już od jakiegoś czasu marzyła mi się porządna maszynka do lodów. Nawet kasę uzbierałam, już miałam zamówić no i kicha…Kasa była potrzebna na coś innego;-/
Zaczęło się lato, dość upalne, no i w takiej chwili lody są jak znalazł. A i owszem, kupujemy je, nawet są dobre, ale kiedy ostatnio poczytałam sobie co w sobie zawierają, odechciało mi się ich jeść. Serio.
Lepiej jest poświęcić te 15 minut na ubicie jajek i śmietany i potem poczekać parę godzin, aż się zmrożą w zamrażarce niż jeść to sklepowe badziewie… .
Skoro maszynki do lodów nie posiadam, poszukałam przepisów na to, w jaki sposób można się bez niej obejść. No i tak oto znalazłam ten.
Za pierwszym razem wyszły mi strasznie słodkie, więc już za drugim były wręcz idealne!
Na drugi raz poeksperymentuje z innym smakiem. Nie wyobrażam sobie bowiem, żebym pozostała wierna jedynie śmietankowemu smakowi;p To nie w moim stylu, hihi
Składniki:
- 2 jajka
- 45g białego cukru
- 45g demerary
- 300ml śmietanki kremówki 30%
- łyżka cukru waniLIOwego
- łyżka wody
Wymieszać ze soba demerarę i biały cukier.
– W 1 misce: ubić białka z połową cukru. I znowu ubić.
– W 2 misce: ubić śmietanę.
– i w 3 misce…: ubić na biało żółtka (razem z odrobiną wody), dodać resztę cukrowej mieszanki oraz cukier waniliowy. Wymieszać.
Zawartość trzech misek połączyć ze sobą za pomocą szpatułki i gotową masę wlać do keksówki. (Nie trzeba jej wykładać żadną folią)
Keksówkę schować do zamrażarki.
Po kilku godzinach można już delektować się prawdziwymi lodami śmietankowymi.
Kasia
Kasiu, ale mi zrobiłaś smaka na te lody! 😛 Jeszcze nie próbowałam samodzielnych lodowych wyrobów, ale chyba się skuszę! Zwłaszcza, że pogoda sprzyja takim pomysłom 😉
proponuję od razu zrobić podwójną porcję:-)
To chyba dobra rada! Zwłaszcza przy mojej miłości do deserów z lodami… Mmm 😉
przyznam sama, że nie pamiętam już kiedy jadłam lody sklepowe, nawet mnie nie kusi
jedynie w weekendy wpadam do ulubionej małej lodziarni, gdzie robią lody o taki smaku, że na samą myśl ślinka cieknie
tak apropo Demerara – rodzaj brązowego cukru z trzciny cukrowej, stosowanego do słodzenia kawy wytwarzanej domowymi metodami. Jego nazwa pochodzi od Demerary, dawnej kolonii holenderskiej w obecnej Gujanie.przepis podałeś ale że dymerara to zwykły cukier trzcinowy to nie napisałeś!!!!kolego symatyczny