Tarta taco i wyniki ‚konkursu z Ugotowanymi’

On 17 czerwca 2013 by a dupa rośnie

tarta taco (3)

Zanim poznacie przepis na tartę taco, chciałabym Wam przedstawić wyniki Konkursu z Ugotowanymi:

Na wstępie:… bardzo wszystkim dziękuję za wzięcie udziału! Że Wam się po prostu…chciało:-)

Po burzliwych naradach, książki powędrują do:

Moi znajomi, których często do nas zapraszam lubią zjeść – dobrze i dużo (nie wiem czy im tak smakuje, czy tak mają z natury?) i bardzo lubią wszelkiego rodzaju przekąski i finger food, czyli coś, co można wziąć w rękę i przegryźć do piwa lub wina. Stąd też upiekłam samodzielnie pyszne, kruche i pikantne krakersy i udekorowałam je pastą z kurczaka (to bardzo praktyczne, bo zostało mi mięsko z rosołu, pasta wyszła mega!), usmażyłam także „mozzarella bites”, czyli mozzarellowe kulki w chrupiącej panierce, no i mięciutkie mini hot-dogi z sosem musztardowym. Proste, ale jakże pyszne bruschetty, które są obowiązkowym daniem każdego spotkania. No i ulubiony punkt spotkań – deser, a jak deser to moje ulubione Tiramisu, koniecznie z dużą ilością Amaretto, wpadły też muffinki z truskawkami.

  • Lolka Lolkowskiego

Moje przyjęcie dla znajomych powinno być wyjątkowe. Całość ma zaskoczyć moich znajomych i pokazać im, że nie tylko moja kuchnia zasługuje na oklaski, ale także dobry gust. Otóż więc tak:

Przed wejściem leżałaby droga, wyszywana złotymi cekinami wycieraczka z napisem: ‚Jadłodajnia u Romana’ Nie od dzisiaj mam marzenie wybudowania i stworzenia własnej karczmy, a przyjaciele oczywiście o tym wiedzieli. Całe moje skromne mieszkanko o ścianach w kolorach ciepłych brązów i pasteli wyglądałoby niczym starodawna chata góralska! Miałem nawet kiedyś plan wykombinować trochę ładnie wypolerowanych desek i obłożyć nimi całusieńki dom, tak, aby klimat karczmy aż mnie porażał. Oczywiście w dużym zagęszczeniu byłyby na ścianach porozwieszane najróżniejsze rzeczy, począwszy od zwykłych obrazków, idąc przez złote gobeliny z napisami ‚Jestem Gruby’
aż do staropolskich balii z wodą i winem. W ‚góralskiej’ jadalni stałaby piękna, drewniana ława i ławki, które aż zachęcały by do usadowienia swojej DUPCI na niej. 😉
Najważniejsza rzecz, czyli Menu. Własnie: prawdziwe menu, a nie jakieś pierwsze danie, drugie danie i deser.
Mojego brata zaprzęgłbym jako kelnera w stroju Rumcajsa i kazał obsłużyć ‚klientów’
On dałby kartę dań wymienionym wyżej przyjaciołom i potem zamówienie przekazałby mi.
Oczywiście wiedząc z góry co będą chcieli zjeść moi znajomkowie (znam ich bardzo dobrze)
na wielkiej, złocistej tacy wniósłbym własnoręcznie wszystko, usiadł koło nich i zaczął opowiadać o  staropolskich zwyczajach. Tak, to by było naprawdę świetne.
Chociaż trochę przybliżyłoby mnie do spełnienia mojego marzenia.
Pozdrawiam,
  • Jolanty Kowalskiej

Odlotowe przyjęcie dla znajomych:
Marzy mi się zorganizowanie przyjęcia podniebno-plażowego. Z urlopem ciężko, więc skoro nad morze mamy do pokonania pół Polski, a każdy już nie dysponuje urlopem to może plażę zrobić u siebie w mieście, ba plażę- Hawaje.
W ogródku wysypać piach z piaskownicy, rozłożyć leżaki, wystawiać z pokoju palmę, nadmuchać piłki plażowe puścić muzykę Hawajską.  Gości witać kwiatami na szyję i drinkiem z palemką. Rozłożyć dla spragnionych wody basenik dziecięcy.
Zaserwować pyszności owocowe, owoce morza na „100 sposobów”.
Stworzyć mini bar gdzie będzie można stworzyć własny autorki drink o wymyślnej nazwie. Oraz ogłosić konkurencje sportowe dla żądnych wrażeń: np. zjazd sankami/na jabuszku po mokrej trawie.
Ale odlotowe przyjęcia są tak spontaniczne, że na pewno zrodziłyby się nowe pomysły, na które nawet byśmy nie wpadli. Grunt to doborowe towarzystwo.

——————————————–

Gratulujemy!!!!!!!!!!!

Uprzejmie prosimy o podanie namiarów na siebie na adres: aduparosnie@gmail.com

——————————————–

A wracając do tarty…

Składniki na foremkę o średnicy 29cm:

ciasto:

  • 270g mąki+do podsypania
  • 170g masła
  • 4 łyżki wody
  • pół łyżki przyprawy taco
  • szczypta soli
  • oliwa

farsz:

  • 500g mielonej wołowiny
  • 1 łyżka masła
  • 2 łyżeczki przyprawy taco
  • 200ml Cremefine (wiem, że to zło konieczne, ale raz można…)
  • 2 dojrzałe pomidory
  • papryczka chili
  • starty żółty ser do oprószenia
  • łyżeczka mielonej papryki

Masło posiekaj z mąką, dodaj wodę i przyprawę. Zagnieć składniki na gładkie ciasto. Z ciasta uformuj kulę, zawiń je w folię spożywczą i schowaj do lodówki na minimum pół godziny.

Piekarnik rozgrzej do 225 stopni.

Formę do tarty natłuść oliwą, ciasto rozwałkuj i wyłóż nim formę. Ponakłuwaj widelcem, wsyp ziarna grochu/fasoli i piecz przez 10 minut. Po upływie tego czasu pozbądź się delikatnie ziaren i zapiekaj ciasto przez kolejne 10 minut.

Na patelni rozgrzej masło i usmaż mięso (odlej wodę, która wycieknie w trakcie smażenia). Do usmażonego mięsa dodaj przyprawę taco oraz cremefine. Duś przez kilka minut.

Pomidory pokrój na kawałki, a papryczkę posiekaj.

Wyłóż na upieczone ciasto mięsny farsz, a następnie pomidory z chili. Wierzch oprósz startym żółtym serem i czerwoną papryką. Tartę piecz ok. 30 minut- do momentu, aż ser się ładnie zrumieni.

Przepis odrobinę zmieniony pochodzi z książki „Kuchnia domowa. Gotowanie krok po kroku„.

Kasi i Tomek

tarta taco (4)

tarta taco (2)

tarta taco (1)

4 komentarze to “Tarta taco i wyniki ‚konkursu z Ugotowanymi’”

Pozostaw odpowiedź Lolek. Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Wszystkie zdjęcia i teksty zamieszczane na tym blogu są mojego autorstwa. Nie zgadzam się na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Dz. U 1994 nr 24 poz.83
  • Kategorie