Pszenne tortille
Parę dni temu zachciało nam się chili con carne (przepis). A do takiego dania trzeba było oczywiście dorobić tortille. Idealny przepis znalazłam u Olgi Smile.
Mieliśmy tyle radochy przy smażeniu na sucho placków, że zapomnieliśmy o naszej pościeli i kocu moknących na deszczu na balkonie…. .
Polecam Wam te placki. Te ze sklepu- wysiadają!!
Składniki:
- 3 szklanki mąki+ do podsypania stolnicy
- 1 szklanka ciepłej wody
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 5 łyżek oliwy (ew. oleju)
Składniki suche wymieszać ze sobą. Dodać do nich oliwę i wodę. Ciasto zagnieść. Po zagnieceniu odstawić na kwadrans, żeby sobie odpoczęło.
Ciasto podzielić na 8 części.
Stolnicę oprószyć mąką. Kawałki ciasta po kolei wałkować dość cienko. Od talerza wykrawać kółka (chciałam mieć pikne kółeczka:-). Z odciętych resztek uformować jeszcze jeden placek.
Placki można układać jeden na drugim, ale trzeba je na wszelki wypadek podsypać mąką i przykryć ściereczką.
Patelnię porządnie rozgrzać. Smażyć placki po kilka chwil z jednej i z drugiej strony, aż się lekko przyjarają. Jeśli pojawią się wielkie bąble, przekłuć je. Od czasu do czasu patelnię przetrzeć ręcznikiem, bo spalona mąka będzie wam placki brudzić.
Placki są niezłe i na ciepło i na zimno.
Ponieważ nie zjedliśmy ich jednego dnia, resztę włożyliśmy do woreczka i na drugi dzień były cud-majonez;p
Kasia i Tomek
Jeśli przygotowałaś/eś tortille wg tego przepisu, daj proszę znać w komentarzu:-) Będzie nam bardzo miło!
Ale Nam narobiłaś smaka, już obczaiłam chili con carne u Ciebie 🙂 Musieliście mieć świetną wyżerkę 😀 Też zaglądam do Olgi, uwielbiam jej przepisy