Babeczki z malinami
To był szalony rok szkolny. Wróciłam do pracy po długiej przerwie (prawie trzyletniej) i musiałam na nowo nauczyć się wszystkiego. A w szczególności- łączenia pracy z opieką nad Zosią. Trochę to trwało, ale chyba w końcu udało się znaleźć złoty środek:-)
Niestety tradycyjnie blog poszedł w odstawkę… . Z pieczenia i gotowania mimo wszystko nie zrezygnowałam, a ten skromny przepis zmusił mnie poniekąd do podzielenia się nim z Wami- bo nie dość, że jest szybki, to efekt jest spektakularnie pyszny! Babeczki są pyszne, słodkie i mięciutkie:-)
A sam przepis znalazłam w książce ‚Grandma’s Special Recipes’, którą dawno temu kupiłam w Szkocji.
Składniki:
- 375g mąki pszennej
- 1 łyżka proszku do pieczenia
- 165g brązowego cukru
- 125g roztopionego masła
- 2 jajka
- 250ml mleka (w temp. pokojowej)
- maliny ( u mnie 2 garści mrożonych i 2 garści świeżych)
Sposób wykonania:
Piekarnik rozgrzać do 210 stopni.
Mąkę wymieszać z proszkiem do pieczenia i cukrem.
W drugiej misce zmiksować: jajka, mleko oraz masło.
Mokre składniki wlać do suchych i wszystko razem wymieszać.
Do masy dodać mrożone maliny i delikatnie wszystko razem ponownie wymieszać.
Masę wlewać do papierowych kokilek i umieszczać w specjalnej metalowej formie do pieczenia babeczek.
Na każdą babeczkę położyć 1 lub 2 maliny.
Babeczki piec przez max 20 min (babeczki mają się zrumienić), a upieczone odkładać na kratkę do całkowitego przestudzenia.
Kasia