Malinowy trifle

On 23 września 2011 by a dupa rośnie

Ponoć kochanego ciała nigdy za wiele…

… a więc jedzmy drogie Panie bez większych wyrzutów sumienia!

Składniki:

  • opakowanie okrągłych biszkoptów
  • 150 gr dżemu z czarnych porzeczek
  • półtora opakowania piegusków z czekoladą
  • 1/4 szklanki domowej wiśnióweczki
  • sok z połowy cytryny
  • półtora woreczka mrożonych malin
  • 2 jajka, oddzielone białko od żółtek
  • 100 gr cukru
  • 800 gr serka śmietankowego/ mascarpone
  • prażone migdały i pokruszone bezy do idealnego zwieńczenia dzieła

Na spód miski kładziemy kanapeczki z biszkoptów posmarowanych dżemem. Robimy z nich warstwę na około 4 cm. Następnie, Pieguski kruszymy i rozrzucamy je na biszkopty. Obydwie warstwy zalewamy wiśnióweczką. Mmm… ten aromat…

W rondelku podgrzewamy 50 gr dżemiku z sokiem z połówki cytryny. Dodajemy maliny i smażymy do momentu, aż owoce zaczną puszczać sok. Gotową zawartością, po ostudzeniu, wylewamy na biszkopty.

Żółtka ucieramy z cukrem na gładką masę i dodajemy do nich serek śmietankowy, łyżka po łyżce, i miksujemy tak, aby uzyskać smakowity krem. Do kremu dodajemy ubite białka. Całość delikatnie mieszamy drewnianą łyżką, a następnie układamy na warstwie malin.

Deser przykrywamy folią spożywczą i wstawiamy do lodówki na całą noc. Ozdabiamy go uprażonymi migdałami, a całość przykrywamy pokruszonymi bezami.

Trifle jest najlepszy drugiego dnia!

Kiedy już zjemy swoją porcję, możemy znów zacząć się odchudzać.

Od jutra!

Przepis nieco zmieniony przez Szarlotkę, pochodzi z książki ‚Nigella ekspresowo’.

Warstwy:

1. biszkopty posmarowane dżemem porzeczkowym

2. pokruszone Pieguski

3. wiśnióweczka

4. maliny z dżemem porzeczkowym

5. serek

6. płatki migdałowe

7. pokruszone bezy

p.s. Deser najładniej wygląda w szklanej misie.

Kasia

2 komentarze to “Malinowy trifle”

  • My aunt would make a trifle that could light a match but I do enjoy at least a lttile spirit in my trifle. Come to think of it I haven’t had one in years…I need to rectify that!!!

Trackbacks & Pings

  • Podsumowanie pierwszego roku! « says:

    […] ciasto czekoladowo- limonkowe, cranachan z musli, sernik z toffi i bananami, tarta pomarańczowa, malinowy trifle, sernik z migdałami, sernik z Toblerone, tiramisu oraz beznadziejne […]

Dodaj komentarz

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

    • Chili con carne

      Prawdziwa eksplozja kolorów na talerzu! Na ostro. Na rozgrzanie. Normalnie- szał ciał!...

    • Masło orzechowe

      Pomysł ze zrobieniem tego masła chodził za mną już od dłuższego czasu, ale...

    • Cytrynowy sernik

      Ostatnio miałam dwie bardzo miłe wyprawy w pewnym konkretnym celu… Miałam bowiem...

  • Wszystkie zdjęcia i teksty zamieszczane na tym blogu są mojego autorstwa. Nie zgadzam się na ich kopiowanie i rozpowszechnianie bez mojej zgody. Dz. U 1994 nr 24 poz.83
  • Kategorie