Recenzja książki ‚Facet i kuchnia. Smacznie, kreatywnie i bez glutenu.’
Szymona poznałam jakieś 2 lata temu. No, może słowo ‚poznałam’ to za dużo powiedziane- zobaczyłam go w telewizji śniadaniowej i od razu do gustu przypadł mi jego blog Facet i kuchnia. Szymon mniej więcej w tym czasie prowadził ciekawe doświadczenie o fast food’ach oraz cykl o produktach ze sklepowego wózka, więc byłam wiernym czytelnikiem tych artykułów.
To, z czym najbardziej obecnie kojarzy mi się jego blog, to przede wszystkim… śniadania i jego różne odsłony. Tyle pomysłów na smaczne rozpoczęcie dnia nie znajdziecie na żadnym innym blogu:-)
Blog FiK’a przyciąga czytelników nie tylko świetnymi pomysłami na dania, apetycznymi zdjęciami i ciekawymi tekstami. W tym co Szymon robi widać przede wszystkim pasję i chęć dzielenia się nią z innymi osobami. Mogę się założyć, że na każdy wpis jest poświęcony ogrom czasu i pracy, bo wszystko jest zawsze idealnie zaprezentowane.
Mniej więcej rok temu FiK nieco się zmienił. Postanowił pozbyć się glutenu ze swojej codziennej diety. (Pamiętam nawet dzień, w którym czytałam jego artykuł na ten temat, który zainspirował mnie do tego samego. Tomek podjął ze mną to wyzwanie. Wytrzymaliśmy jakieś pół roku. To jednak nie było dla nas:-) Natomiast Szymon dzielnie kucharzy bez ani grama glutka.
Jego pomysły na glutenfri dania okazały się tak dobre, że niedawno pojawiła się jego autorska książka-książka, którą naprawdę warto mieć na swojej półce!
Znajdziemy w niej 130 oryginalnych przepisów, które zostały podzielone na tematyczne rozdziały, takie jak: cukinia i kwiaty cukinii, ziemniaki i bataty, ryż i komosa ryżowa oraz sery. Rozdziałów jest 20, więc sporo. Bez względu na to czy jesteś vege, mięsożercą czy czekoladoholikiem, zdecydowanie znajdziesz w tej książce coś dla siebie.
Każdy przepis opatrzony jest zdjęciem oraz krótkim wstępem. Kolejne etapy przygotowania dania są bardzo dokładnie i przejrzyście opisane. Jeśli chodzi o dobór składników- no cóż, nie wszystkie kupimy z łatwością w zwykłym markecie, ale od czego są zakupy online lub nasza wyobraźnia?:-)
Zdjęcia są bardzo apetyczne, choć- jeśli miałabym się do czegoś przyczepić- to fotki, na których dominuje biały kolor są ciut przejaskrawione. Cała reszta- Francja Elegancja!
Nie wiem, czy już zauważyliście, ale ‚winter is coming’ i co za tym idzie- święta i szukanie dla bliskich prezentów… 🙂 Z tej książki z pewnością osoba obdarowana będzie się cieszyć:-)
/Dziękuję Wydawnictwu Literackiemu za przesłanie książki do recenzji/